Dowiedz się, dlaczego szczepię swoje dzieci!

Kilka dni temu byliśmy na szczepieniu z naszymi pociechami. Starsza miała mieć dawkę przypominającą, którą dostaje dziecko w 6. roku życia. Młodsza z kolei szczepiona miała być na świnkę, różyczkę i odrę oraz pneumokoki. Okazało się jednak, że kalendarz szczepień uległ zmianie i szczepienie, które powinno być wykonane w 9. roku życia, moja starsza córka dostała już teraz. A jest to szczepienie na odrę, świnkę i różyczkę. I tak zaszczepiłam moje córki bez wahania. A dlaczego szczepię swoje dzieci?

Wierzę, że działają

Najważniejszym powodem, dla których szczepię swoje dzieci, jest ochrona ich przez poważnymi zachorowaniami. Tak. Wierzę, że dzięki szczepieniom moje dzieci, będą mniej chorować, a jeśli się zarażą to chorobę przejdą łagodnie. Cholernie boję się chorób. Nie lubię szpitali. W ciągu ostatniego roku byłam trochę w szpitalu na oddziale pediatrii. Dlatego wiem, że zrobię wszystko, aby moje dzieci nie musiały spędzać tam czasu.

Jednocześnie boję się powikłań. Ale. Spoglądając szerzej, to wskaż mi miejsce w świecie medycznym, gdzie nie ma możliwości wystąpienia powikłań. Przecież po każdej operacji, prostym zabiegu, ba nawet po przyjmowaniu tabletek czy antybiotyku mogą wystąpić powikłania. Też nie pójdziesz usunąć zęba, bo boisz się powikłań? Nie poddasz się operacji, bo boisz się powikłań? A nie boisz się, że choroba, albo co gorsza powikłanie po chorobie zabierze Ci dziecko?

Dbam też o siebie

Mam lat trzydzieści parę. Moja mama również dbała o to, abym była regularnie szczepiona. Jednak wiem, że szczepienia mogą, nie muszą mnie już chronić tak jak kiedyś. Dlatego szczepiąc swoje dzieci, dbam poniekąd o siebie. Jeśli zrobię wszystko, aby dzieci nie przyniosły chorób zakaźnych do domu, to mam większą szansę nie zachorować.

Tak, zaraz mi powiesz, że mogę zarazić się wszędzie. Masz rację, ale jakie jest prawdopodobieństwo zarażenia się w supermarkecie, w którym przebywam 1h, a będąc z dzieckiem, które przytulam i jestem z nim 24h/dobę? Pamiętajmy również, że choroby wieku dziecięcego mogą być zabójcze dla dorosłych. A nie chcę osierocić moich dzieci.

Dlaczego szczepię swoje dzieci?

Powyżej przedstawiłam Ci dwa najważniejsze powody, dla których wszystko inne schodzi na inny plan. Nie będę Cię przekonywać czy mam rację, czy jej nie mam. Wiem jedno, jeśli moje dziecko zachoruje, to głęboko wierzę, że szczepienie pozwoli mu przejść łagodnie chorobę.

Teraz pomyślisz, że jestem głupia, bo nie myślę o powikłaniach… Jesteś w błędzie. Cały czas się ich boję. Ale bardziej boję się, że nie zdążę na czas przyjechać do szpitala, albo że antybiotyki nie zadziałają i odbiorą mi dziecko na zawsze. To jest większa obawa niż powikłanie poszczepienne.

Wiesz jak tłumaczę powikłanie po szczepieniu? Jak alergię. Wiesz czy nie jesteś na coś uczulony? Masz ochotę poznać nowy smak, a może jesteś na dany składnik potrawy uczulony. Po zjedzeniu nowej potrawy dostaniesz ataku alergii, który niestety skończy się tragicznie. Też nie będziesz próbować, bo boisz się powikłań?

Nie wiemy co nas czeka w przyszłości. Nie wiemy jak nasze dziecko zareaguje na szczepienie. Ale jeśli JA mogę dzięki szczepieniom chronić moje dziecko, to będę to robić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *