Wywiad z Anną Kusiak

wywiad z anną kusiak

Dziś zapraszam nietypowo na krótki wywiad z debiutującą autorką, dobrego kryminału, na polskim rynku wydawniczym. Jak to w życiu bywa przeszkody pojawiają się w najmniej oczekiwanych momentach, dlatego też po lekkich zawirowaniach, mam dla Ciebie myślę ciekawą rozmowę z Anną Kusiak. Jej debiutancka powieść wydana została prawie miesiąc temu, co o niej sądzę możesz przeczytać na moim bookstagramie. A teraz sprawdź jak to się stało, iż powstała książka oraz poznaj kilka ciekawych faktów o autorce.

ObliczaBabyAgi: Serdecznie gratuluję debiutu! Zacznijmy od początku i powiedz co czułaś w dniu premiery? Czy emocje już opadły?
Anna Kusiak: Tak, teraz gdy minął już prawie miesiąc od premiery emocje zdecydowanie zaczęły opadać, choć „Cień Judasza” wciąż gości na półkach z nowościami i zbiera sporo recenzji. Co czułam w dniu premiery? Przede wszystkim niepewność jak książka zostanie przyjęta przez czytelników. Wiadomo, że nie ma lektury, która każdemu przypadnie do gustu, jednak każdy autor chciałby usłyszeć, że książka wzbudza emocje i po prostu się podoba. W końcu nikt nie pisze tylko i wyłącznie dla siebie.

ObliczaBabyAgi: Pamiętasz co lub kto sprawił, że napisałaś pierwsze zdanie w „Cień Judasza”?
Anna Kusiak: Podejrzewam, że pierwsze zdanie powstało w niedługi czas po tym, gdy obmyśliłam cały szkielet zdarzeń. Nie twierdzę, że pierwsze zdanie jest ważne, ale nie należę do autorów nadmiernie je gloryfikujących. Staram się zacząć całą scenę ciekawie, tak żeby przyciągnąć uwagę.

ObliczaBabyAgi: A może powinnam jednak zacząć od tego kiedy w ogóle pojawiła się u Ciebie myśl, by pisać książki?Anna Kusiak: Od zawsze chciałam pisać książki. Nie skłamię, jeżeli powiem, że stało się to, gdy poznałam alfabet. Zdanie pierwszej zaczętej książki pamiętam do dziś, brzmiało: „Miałam dziewięć lat”. W rzeczywistości miałam trochę mniej i bardzo chciałam już mieć te dziewięć. Później podejmowałam różne pisarskie próby, większość z nich kończyła się na kilku stronach. Tak na poważnie, zaczęłam myśleć o pisaniu kilka lat temu.

ObliczaBabyAgi: Jak długo pisałaś swoją debiutancką powieść?
Anna Kusiak: Od pierwszej litery do ostatniej kropki to mniej więcej pół roku. Ale później nadszedł czas poprawek, więc nie mogę powiedzieć, że ta kropka była ostatnią. Ostatnia nadeszła wraz z ostatecznym plikiem po korekcie od wydawnictwa, więc stosunkowo niedawno.

ObliczaBabyAgi: Twoją inspiracją do fabuły było prawdziwe morderstwo. A czym/kim inspirowałaś się kreując bohaterów?
Anna Kusiak: Bohaterowie przyszli wraz z historią. Musieli być tacy, by cała historia zyskała znamiona prawdopodobieństwa. Nie kreowałam ich jakoś specjalnie. Sami się zjawili.

ObliczaBabyAgi: Zdradź proszę kiedy pojawi się Twoja kolejna książka?
Anna Kusiak: Bardzo bym chciała, żeby kolejna moja książka ukazała się jeszcze w tym roku, ale czy tak się stanie czas pokaże. Mogę natomiast zdradzić, że będzie to pierwszy tom z planowanej przeze mnie serii podkarpackiej, która ukaże się nakładem Wydawnictwa Kobiecego. Jej bohaterką będzie młoda, ambitna pani detektyw. Będzie to historia odmienna od „Cienia Judasza” nie tylko tematyką, ale również klimatem. Oczywiście pozostaniemy w kryminalnych kręgach, choć takich bardziej podchodzących pod thriller.

ObliczaBabyAgi: A co Ty jako czytelnik lubisz czytać? Masz ulubiony gatunek literacki, ulubionego autora?
Anna Kusiak: Nie będzie chyba zaskoczeniem, gdy przyznam, że jednak najchętniej czytam historie kryminalne. Najbardziej lubię takie z mocnym tłem obyczajem, jakimi częstuje nas Wojciech Chmielarz czy Robert Małecki. Nie pogardzę jednak też oczywiście dobrym thrillerem czy powieścią obyczajową, ta ostatnia jednak powinna mieć w sobie jakiś mroczny wątek lub tajemnicę, by przypaść mi do gustu – tak jak na przykład w książkach Lucindy Riley czy niektórych pozycjach Agnieszki Olejnik lub Grażyny Jeronim- Gałuszko. Oprócz tego czytam również sporo reportaży, także kryminalnych oraz mniej fascynującą literaturę, potrzebną jednak do zbudowania dobrej, prawdziwej historii – podręczniki kryminalistyki, podręczniki pisania (tak, po takie również sięgam), naukowe opracowania przeróżnych zagadnień – o, na przykład ostatnio czytałam podręcznik dla studentów o stacjach elektroenergetycznych.

ObliczaBabyAgi: Często czytam, iż pisarki i pisarze mają swoje rutyny podczas pisania książek, czy Ty takowe posiadasz?
Anna Kusiak: Zdecydowanie nie wyobrażam sobie pisania bez komputera i nic innego nie jest mi do niego potrzebne. Mając bardzo mało czasu na pisanie, nie tracę czasu na rutyny. Po prostu siadam i piszę.

ObliczaBabyAgi: A może wrócimy teraz do czasów dzieciństwa. Pamiętasz kim chciałaś zostać jak byłaś młodsza?
Anna Kusiak: Prócz tego, że zawsze chciałam pisać książki chciałam być również dziennikarką – oczywiście taką pracującą w gazecie, więc można powiedzieć, że te marzenia były ze sobą stricte powiązane. Oczywiście miałam również inne zajawki na swoją przyszłość – chciałam być m.in. archeologiem czy artystą-malarzem, ale te dwa utrzymywały się najdłużej.

ObliczaBabyAgi: Każdy z nas ma marzenia, zdradzisz nam swoje?
Anna Kusiak: Z takich związanych z pisaniem – chciałabym kiedyś móc się poświęcić temu zajęciu zawodowo. Marzeń prywatnych nie zwykłam zdradzać.

ObliczaBabyAgi: Zatem jeśli Twoim marzeniem jest zająć się pisaniem zawodowo to czy teraz oprócz pisania pracujesz na etacie?
Anna Kusiak: W obecnej chwili nie pracuję na etacie – ale wraz z mężem Krzysztofem prowadzę Regionalny Serwis Historyczny  Z Pogranicza (http://z-pogranicza.pl) o części polskich Karpat – pogranicza Beskidu Niskiego i Pogórza Jasielskiego. . Na swych łamach prezentujemy stare materiały prasowe: artykuły, zdjęcia, reklamy czy ogłoszenia. Prócz tego chcemy również propagować inne walory regionu, nie tylko turystyczne jak urokliwe kapliczki czy inne zabytkowe obiekty, ale także bogactwo kulturowe oraz przyrodnicze.

ObliczaBabyAgi: „Cień Judasza” to Twój debiut literacki. Jakie masz złote rady (o ile takowe istnieją) dla debiutujących autorów?
Anna Kusiak: Przede wszystkim to być cierpliwym i nie dać się skusić wydawnictwom vanity, które za pieniądze wydają książki nieznających rynku początkujących autorów ( nie mylić z self-publishingiem).

ObliczaBabyAgi: Kończąc czego mogę Ci życzyć.
Anna Kusiak: Chyba tego co wszystkim: szczęścia, zdrowia i powodzenia. 

ObliczaBabyAgi: Życzę Ci zatem szczęścia, zdrowia i powodzenia zarówno w życiu zawodowym i prywatnym. Gratuluję raz jeszcze i dziękuję za rozmowę 🙂

A Ty jeśli jeszcze nie znasz książki Anny Kusiak to nawet się nie zastanawiaj tylko odwiedź księgarnię internetową i zamów. Polecam, bo warto!

Komentarz do “Wywiad z Anną Kusiak”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *