Jestem ambitną kobietą. Lubię, gdy w moim życiu coś się dzieje. Tak samo było w ciąży. Myślałam, że ciąża to nie choroba. Na każdym kroku się tylko słyszy, że kobiety od pierwszego tygodnia w ciąży zachowują się jakby były chore. Postanowiłam więc, że ja nie chcę być taka. Pracować do końca o tak! Będąc w ciąży zapomniałam jednak o…
Praca jest najważniejsza!
Dwa razy byłam w ciąży. Za każdym razem pracowałam. Przy pierwszej pracę zawodową przerwałam ok 22 tygodnia ciąży. Jednak to, że nie musiałam wstawać i chodzić do pracy nie znaczy, że odpoczywałam. Wręcz przeciwnie robiłam wszystko co mogłam. Zakupy, sprzątanie, gotowanie, pieczenie. Wszystko musiałam zrobić sama. Mimo to bardzo brakowało mi pracy zawodowej.
Przy drugiej ciąży okoliczności zdrowotne wymusiły na mnie przymusową przerwę zawodową już w 17 tygodniu. Mój plan był taki, że będę pracować co najmniej do 30 tygodnia albo dłużej. Jaka ja byłam zła. Sfrustrowana. Najgorsze, że nie potrafiłam odciąć się od pracy. Chciałam jeszcze trzymać rękę na pulsie, chciałam wprowadzić nową osobę na moje samodzielne stanowisko. Nie słuchałam nikogo, że powinnam odpuścić.
JA!
Z perspektywy czasu żałuję, że nie potrafiłam powiedzieć PAS. Odpuścić. Odpocząć. Nie umiałam odciąć się od pracy, którą bardzo lubiłam. Zapomniałam o tym, że w niedługim czasie zostanę mamę. Zapomniałam w ciąży o sobie. O tym, że muszę odpocząć. Powinnam poświęcić ten czas na przygotowanie się do przyjścia mojego dziecka. Przecież to nie praca jest najważniejsza w tym czasie, ale JA i moje dziecko.
To JA będę wstawać w nocy, to JA będę karmić, przewijać, tulić, kochać. Nie moja praca, nie moja przełożona, nie moja koleżanka. Ciąża trwa tylko 40 tygodni i ten czas powinnam wykorzystać najlepiej jak się da dla siebie. A nie zrobiłam tego czego ogromnie żałuję.
Zapomniałam w ciąży o…
tym, że jest to wyjątkowy okres, który muszę celebrować. Cieszyć się nim. Na pracę przyjdzie czas. A czasu straconego nikt nam nie zwróci. Nikt Ci go nie odda, bo chciałabyś przeżyć ciążę raz jeszcze. Nie wiem czy będę jeszcze w kolejnej ciąży. Nie myślę na razie o tym. Żałuję, że okresu w ciąży nie poświęciłam w zdecydowanej większości dla siebie, gdy miałam ku temu okazję.
Chciałam więcej, chciałam lepiej dla innych, a zapomniałam o sobie. Pamiętaj nic nie musisz. Musisz tylko żyć w zgodzie sama ze sobą, ale nie przeginaj. W końcu za kilkadziesiąt tygodni zostaniesz matką, a za małego człowieka jesteś odpowiedzialna już od początku jego istnienia. Tylko TY nikt inny.